Na chilijskim targu

Uwielbiam chilijskie Mercados! Są kolorowe, pachnące i pełne przepychu. To tutaj można spotkać tych prawdziwych mieszkańców regionu, którzy z chęcią zapraszają turystów do zapoznania się z miejscową kuchnią i kulturą.

Podczas wizyty w Puerto Montt, nie można przegapić wizyty w porcie Angelmó. Jest to jeden z najbardziej znanych rynków w Chile, gdzie tutejsze piękne krajobrazy mieszają się z typowym zgiełkiem, masą kolorów, smaków i zapachów. Jest to idealne miejsce na tradycyjny południowy obiad podczas, którego będziemy mieli do wyboru zróżnicowane menu z owoców morza oraz innych przysmaków prosto z Oceanu Spokojnego. A po obiedzie nie można zapomnieć o wizycie w alei Angelmó, na której znajdują się targi lokalnego rzemiosła.

Znaczenia słowa “ Angelmó”
Historia znaczenia  nazwy Angelmó sięga końca XIX wieku, kiedy to rybacy zaczęli sprzedawać produkty, które łowili na morzu oraz produkowali na pobliskich wyspach oraz wsiach.  W latach 20-tych zamieniono Angelmó w port handlowy, który miał za zadanie łączył miasto oraz całe Chile z wyspami Patagonii. Istnieją trzy wersje pochodzenia nazwy Angelmó. Pierwsza z nich mówi, że na tym obszarze mieszkał lekarz o imieniu Angel Montt, który finansował kilka projektów związanych z portem. Rybacy jednak zaczęli przekształcać jego imię (skracać) i z czasem doprowadziło to do powstania osobnej nazwy – „Angelmó”. Druga wersja mówi, że słowo „Angelmó” powstało od słów „Ngeil” co oznacza w języku mapudungun – języka plemienia Mapuche – „miejsce , gdzie można znaleźć owoce morza” oraz od terminu „Mo”, które wskazuje konkretne miejsce. Trzeci mówi, że nazwa pochodzi od słowa huilliche „ankúlenmo”, które oznacza „miejsce,gdzie suszone są owoce morza”

Targ Angelmó
Aby dostać się do portu z centrum Puerto Montt, należy wybrać się na spacer wzdłuż wybrzeża, aleją Diego Portales, która później zmienia się w aleję Angelmó. To właśnie pod koniec tej ulicy usłyszymy krzyki wioślarzy, którzy zachęcają turystów do rejsu po zatoce oraz kelnerki, które zapraszają do restauracji na tradycyjne, południowe obiady. W ofercie znajdziemy danie z Wyspy Chiloe – curanto oraz jeżowce, kraby, morszczuki oraz wiele innych owoców morza. Skosztować ich możemy w jednej z licznych małych i przytulnych restauracji znajdujących się na drugim piętrze rynku. Rozciągający się z nich widok jest niesamowity!

Jeśli w porcie chcemy zakupić owoce morza i ryby, to najlepiej udać się do sektora znajdującego się na zewnątrz budynku. Tutaj znajdziemy mnóstwo ciekawych – czasem dziwnie wyglądających – darów morza.

Centollas chilenas (Centolla Patagónica) – jedne z najdroższych chilijskich przysmaków

Ale nie tylko ryby i owoce morza można zakupić na targu. Znajdują się tutaj również sklepy, w których sprzedaje się warzywa, owoce, glony, dżemy, sery oraz wiele innych rzeczy.

Podczas zwiedzania bądź zakupów warto zajrzeć do jednego z małych lokali z chilijskimi przekąskami, deserami i napojami. Najbardziej znane to Empanadas (gigantyczne „pierogi” wypełniane mięsem, cebulą, jajkami i oliwkami – dostępne są także wersje z owocami lub warzywami [przepis]), Sopaipillas [przepis] i orzeźwiający napój Mote con Huesillos [przepis].

… ale nie należy zapomnieć  także o Tortilla de recoldo chilena, Pan de papa, Milcaos, które wypełniane są pysznymi skwarkami bądź mięsem wieprzowym.

Po zwiedzeniu głównego placu, można również przejść się między filarami, gdzie chilijscy artyści sprzedają swoje obrazy z krajobrazami regionu. Stamtąd można dostać się do deptaku, z którego rozciąga się widok na wyspę Tenglo. Na jej szczycie znajduje się krzyż, upamiętniający wizytę papieża Jan Paweł II, w 1987, w Puerto Montt. Aby być bliżej tego krajobrazu, najlepiej wybrać się w rejs wzdłuż zatoki statkiem jednego z żeglarzy, którzy czekają na turystów przed wejściem na Angelmó. Przez pół godziny można podziwiać kanał Tenglo, zobaczyć domy, które są na wybrzeżu wyspy, Yacht Club, Stadion Chinquihue i ogromne statki turystyczne, które wybierają się w rejsy do Regionu Aysen oraz Puerto Natales. Podczas powrotu można podziwiać piękny widok na wulkan Calbuco oraz wzgórza Puerto Montt. Warto również przyjrzeć się palom (palafitos), na których postawiono budynek targu Angelmó.

Targ rzemiosła
Pierwsze pięć przecznic alei Angelmo – ta sama, którą można dotrzeć do portu – to setki domków wykonanych z lokalnego drewna, które tworzą niepowtarzalne targi rzemiosła. Drewniane łodzie, wiklinowe kosze, kurtki i wełniane czapki to tylko niektóre z typowego rzemiosła, które można tutaj znaleźć. W witrynach kuszą również lokalne słodycze -alfajores, trufle, białe czekolady. Po przejściu przez stanowiska czekoladek można kupić muszle, koce, maski oraz nieskończoną ilość różnorodnych obiektów, które nie przestają zadziwiać.

Co jeszcze zobaczyć:
– lwy morskie – czasem wspinają się na wyłaniające się z wody schody, które  znajdują się na końcu targu. Można je też podziwiać podczas resju

Lokalizacja:

 

Godziny :
– Owoce i warzywa – Rynek/parking Angelmó – Sobota i niedziela, 09.00 i 15.00.
– Targ rzemiosła:  poniedziałku do niedzieli od 10.00 do 19.00

One comment

  1. Ja tez mam swoje ulubione sobotnie mercado America w Cochabambie, na wolnym powietrzu. Jedyne takie czyste i kolorowe (http://boliviainmyeyes.wordpress.com/2012/06/03/mercado-america/). Niestety, kiedy robie zakupy w Santa Cruz, to nie sa one przyjemnoscia.

Sahifa Theme License is not validated, Go to the theme options page to validate the license, You need a single license for each domain name.